Wafelki zapakowane są w cienką folię, która do połowy jest przezroczysta, tak że możemy obejrzeć zawartość opakowania. Ich cena wynosi ponad 3 zł za opakowanie 200 g o i są ogólnie dostępne w sklepach spożywczych. Jak widać na zdjęciach wafelki mają okrągły kształt i wizualnie nie różnią się niczym od standardowych andrutów. W smaku są przyjemnie lekkie, delikatne i chrupiące, pod tym względem trochę kojarzą mi się z gładkimi, okrągłymi wafelkami-opłatkami, pakowanymi w małe paczuszki i przeznaczone głównie do chrupania dla małych dzieci. Pamiętam, że te andruty były cienkie i subtelne w smaku, a powyższe wafle mini, mimo iż przypominają tradycyjny andrut w kratkę, są zdecydowanie bardziej zbliżone do wspomnianych opłatków, wyróżniają się lekkością na tle zwykłych andrutów. Dodatkową zaletą tych wafli jest ich niska zawartość cukru białego, zamiast tego producent do słodzenia użył zdrowego odpowiednika, czyli stewii. Stewia normalnie wyróżnia się swoim specyficznym smakiem i nie każdemu może przypaść do gustu, jednak w tych waflach nie jest w ogóle wyczuwalna, mają one taki sam smak jak każde inne andruty, więc nie musimy się obawiać, że pod tym względem nam nie przypadną do gustu.
Wafelki można chrupać jako samodzielną przekąskę prosto z paczuszki, lub zrobić z nich ciastka przekładane masą lub dżemem, a nawet można je zastosować zamiast pieczywa typu Wasa i chrupać sobie na śniadanie.
Ogólnie mini wafle bardzo mi zasmakowały, są poręczne, przyjemnie się nimi zajada i myślę, że nieraz po nie sięgnę. Polecam :)
Ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz